TEATRZYK „ZIELONA GĘŚ”



ma zaszczyt przedstawić

„Nieznany rękopis St. Wyspiańskiego”



POSEJDON:
Kiedyś byłem ścichapęk,
Kiedyś miałem dwoje szczęk,
Gdym cię po raz piersy ujzoł,
Dziś nie został tylko trójząb,
ćtucne zęby, śtucny świat,
Lecz tyś moja, tyś mój kwiat.
wychodzi z trumny


MOJA:
Czym ja twoja, czy nie twoja,
Nie mam ja z tobą spokoja.
wchodzi do trumny


GŻEGŻÓŁKA:
wychodzi z trumny
O co chodzi, nie wiem sam,
Ale sercem, Polską gram.
Muchy brzęcza. W niebie grzmi.
Słońce świeci. Pada dżdż.


CHÓR:
skacząc przez trumnę
Trza sposobić smolnych wiech.
Trza toporem prać po łbiech.


WIECH:
Każdą wzmiankę człek ocenia.
B. dziękuję. G. jak Gienia.


K U R T Y N A

PUBLICZNOćÆ
Patriotycznie zamyślona, z dostojeństwem a boleśnie rozchodzi się do domów


1948, pierwodruk: «Przekrój» 1948, nr 144