TEATRZYK „ZIELONA GĘŚ”
ma zaszczyt przedstawić
„Salut Noworoczny”
Osoby:
CAŁY ZESPÓŁ „ZIELONEJ GĘSI”
Czas: 1948
Miejsce: Polska.
PROF. BĄCZYŃSKI:
(do Zespołu)
Kochani przyjaciele! Oto nadszedł pracowity rok 1948. Tradycyjnym zwyczajem musimy go uczcić salutem armatnim, czyli dwudziestoma i jednym wystrzałem z armaty.
PIEKIELNY PIOTRUć:
Gdzie jest armata?
PROF. BĄCZYŃSKI:
Niestety, Ministerstwo Kultury i Sztuki w ostatniej chwili odmówiło nam armaty, wychodząc z założenia, że nasz teatr w ogóle nie ma sensu. Co robić?
HERMENEGILDA:
Ja się poświęcę.
(poświęca się)
PROF. BĄCZYŃSKI:
O ty, niezastąpiona!
(dorabia Hermenegildzie lufę i koła i zbliża się do Hermenegildy z zapalonym lontem)
GŻEGŻÓŁKA:
Ognia!
HERMENEGILDA:
(nie strzela)
GŻEGŻÓŁKA:
Powtarzam. Ognia!
HERMENEGILDA:
(zwracając się lufą w stronę wrogów „Zielonej Gęsi”, a na kołach radośnie odjeżdżając w przyszłość)
Nie będę strzelać. Jak na złość.
Na przekór całemu światu.
Jest tylko praca. Było dość
frazesów i wiwatów.
Jest tylko praca. Mózg i mięśnie.
I mózg, i mięśnie ma lud.
Oto jest salut „Zielonej Gęsi”,
nasz noworoczny salut.
K U R T Y N A
1948