TEATRZYK „ZIELONA GĘŚ”
ma zaszczyt przedstawić
„Trzy gwiazdki na niebie”
Występują:
TRZY GWIAZDKI i GŻEGŻÓŁKA
DWIE GWIAZDKI:
(w duecie)
Dwie gwiazdki przez boski
firmament, ach, płyną…
PIERWSZA GWIAZDKA:
(solo)
Ja wiodę do Moskwy.
DRUGA GWIAZDKA:
(solo)
A ja do Londynu.
GŻEGŻÓŁKA:
Oto patos. Oto Chwila dziejowa. Decyzjo, wzywam cię, przyjdź! Muszę przecież na coś się zdecydować: wybrać pierwszą gwiazdkę albo drugą; muszę trójkąt historii przekręcić o sto osiemdziesiąt stopni. Muszę! Uwaga: przekręcam.
(Wyjmuje podręczniki do nauki języków obcych i uczy sję z zapałem: „bank” — „the bank”, „the bank” — „bank”, „kotlet” „katljet”, „katljet” — „kotlet”. Przy słówku „kotlet” Gżegżółka zamyśla sję głęboko)
TRZECIA GWIAZDKA:
(pojawia sję i śpiewa)
Jam gwiazdka jest trzecia,
chodź do mnie na słówko.
Zawiodę cię, dziecię,
do baru „Pod Mrówką”.
GŻEGŻÓŁKA:
Kochana, kochana gwiazdeczka. Oto piosenka, która mi naprawdę odpowiada. Buzi, królowo. Grunt to tradycja. A tradycja, martyrologia i nostalgia to moja misja dziejowa. I bezmyślność. I skandal. I awantura. Ty słyszysz, Europo!
Bije się w pierś, recytuje „Wielką Improwizację”, śpiewa „Z dymem pożarów” i wpada „Pod Mrówkę”, gdzie zostaje natychmiast zamordowany przez przeciniuków politycznych za pomocą stojącej lampy Następuje: Uroczysty Pogrzeb z Delegacjami, Transparentami i Lampionami, po czym Uroczyste Sprowadzenie Zwłok do Rodzinnego Kożminka, po czym Uroczyste Przeniesienie Zwłok do faktycznie Rodzinnych Błaszek, po czym Uroczyste Zabalsamowanie Zwłok za pomocą nowoczesnych Aparatów i Uroczyste Przemówienie Delegata Irlandii, po czym Uroczysty Recital Fortepianowv znakomitego pianisty, całkowity Dochód na budowę Pomnika Gżegżółki, po czym Uroczyste Odsłonięcie Pomnika Gżegżółki, nad program Uroczyste Przemówienie Delegata Irlandii, po czym Młodzież Szkolna, korzystając z Wielkiej Pauzy, wysadza Pomnik Gżegżółki w Powietrze. Pochody, protesty, confetti, poczta francuska, tombola itp.
Na zakończenie:
Dancing Towarzyski w Sali Dobrze Ogrzanej.
K U R T Y N A
1946, pierwodruk: «Przekrój» 1946, nr 59